Doda znalazła się naprawdę w nieciekawej sytuacji. Choroba Nergala - prywatnie jej narzeczonego - okazała się na tyle poważna, że artystka musiała rzucić wszystkie plany zawodowe. Od kilku dni Nergal leży w szpitalu w Gdańsku, a Doda wciąż przy nim czuwa. Nie chciała komentować sprawy. Aż do dziś:
Kochani, wierzę, że los postawił mnie na drodze mojej miłości nie bez głębszego powodu. Jeżeli jest nim pomoc w TEJ WALCE to staję z nią ramię w ramię, bez mrugnięcia. Dlatego nie jestem w stanie wydać płyty w terminie, a poza tym nawet nie chcę, bo moje serce i myśli są teraz tylko skupione na jednym - na zwycięstwie Adama. Będziemy się widzieć tylko, lub AŻ, na koncertach. Wiem, że naładujecie mnie wtedy siłą, którą wykorzystam w kolejnych bitwach. Wygramy, bo mamy w ręku najpotężniejszą broń - MIŁOŚĆ - czytamy na jej oficjalnej stronie .
Mrock