Jolanta Rutowicz jakiś czas temu wypowiedziała się na temat Katynia. Mówiła wtedy:
Zaproszenie dla premiera Tuska to ewidentne wyciągnięcie dłoni na zgodę, ale do przełomu potrzebna jest jeszcze pozytywna reakcja naszego rządu. Po raz pierwszy prezydent Rosji będzie obecny na uroczystościach w Katyniu, to fakt. Ale ważniejsze jest to, że ja byłam tam z kwiatami pierwsza. Putin mógł przecież zlecić sprawę komuś innemu, a jednak sam weźmie udział w uroczystościach. Stwarza okazje do następnego po Westerplatte spotkania twarzą w twarz z naszym premierem. To szansa na rozmowę w magicznej bliskości duchów historii...
I jest konsekwentna. Jolanta tak się przejęła obchodami mordu w Katyniu, że postanowiła podczas swego pobytu w Stanach złożyć kwiaty pod pomnikiem Ofiar Katyńskich. Gwiazda reality-show najwyraźniej chce udowodnić Polakom, że posiada wiedzę z historii Polski, a nie tylko z budowy tipsa.
Mrock