Ich Troje koncertuje właśnie dla Polonii w Stanach Zjednoczonych. Niestety, jeden z występów zespołu w San Diego został prawdopodobnie odwołany w ostatniej chwili. Ponoć grupie nie podobały się warunki, jakie panowały na miejscu m.in: dziwny hiszpańskim wystrój, brak odpowiedniej ilości "prądu", mała garderoba oraz brak miejsca na rozwieszenie aparatury świetlnej i nagłaśniającej.
Osoba, która przysłała nam informację na ten temat twierdzi, że rozmawiała z właścicielem lokalu i powody, jakie podał zespół są wyssane z palca:
Osobiście rozmawiałem z właścicielem budynku i zapewnił mnie, że prądu nie powinno braknąć nawet dla zespołu Pink Floyd! Garderoba rzeczywiście jest mała, dlatego umożliwiona została (jako dodatkowa) garderoba żeńska na czas koncertu. Właściciel budynku wskazał mi również różne sposoby i miejsca na rozmieszczenie ich aparatury - zna się na tym, bo sam organizuje tam koncerty. Tak naprawdę to zgadzam się z opinią ludzi którzy mówili "Nie chcieli tu śpiewać, bo już dawno sami nie śpiewają a "playback" w takiej sali byłby nie do ukrycia.
To nie wszystko. Ponoć Polonia jest wściekła na zespół, a żal i niedosyt muzyki Wiśniewskiego zostanie u nich na długo:
Mogli zostać, poczekać na Nas - Publiczność! Wytłumaczyć osobiście, dlaczego ten koncert nie może się odbyć w tym miejscu. Przy okazji mogli przecież podpisać a może nawet i sprzedać prę swoich dysków. Zespołowi brakło jednak zwykłej męskiej odwagi i ludzkiej poczciwości aby tak właśnie się zachować. Ich zarozumiałość i arogancja wskazują na całkowity brak etyki i profesjonalizmu artystycznego - czytamy w mailu przesłanym do redakcji Plotka.
A co na to sam zespół Ich Troje? Póki co, świetnie bawią się w Las Vegas.
