Pięciu artystów śpiewa po polsku, trzech inspiruje się wokalistami z zagranicy. Tylko kilku ma piosenki, które naprawdę wpadają w ucho. Tak wygląda Eurowizja po polsku. Biorąc pod uwagę poziom naszych preselekcji, śmiało można stwierdzić, że w tym roku raczej też nie dostaniemy się do finału konkursu. To kandydaci:
1) ANETA FIGIEL - "Myśl o Tobie" . Aneta śpiewa w chórkach w programie "Jaka to melodia". Jej piosenka przypomina mi trochę przeboje Gosi Andrzejewicz . Jedno jest pewne - "Myśl o Tobie" zupełnie nie nadaje się na Eurowizję.
2) ANNA CYZON - "Love me" . Lady Gaga + Gwen Stefani = Anna Cyzon. Może to się sprzeda na Eurowizji?
3) DZIEWCZYNY - "Cash box". Fajny teledysk, ale piosenka trochę nudna.
4) NEFER - "Chciałem zostać sam". Tokio Hotel w polskiej wersji. Nie wytrwałam do końca tej piosenki. Może Wy dacie radę?
5) SONIC LAKE - "There is a way". Wokalistka ma fajny głos, a piosenka wpada w ucho. Obawiamy się jednak, że nie ma dużych szans w finale konkursu.
6) VIR - "Sunrise". Słychać, że chłopaki z zespołu wzorują się na U2. Szkoda, że nie mają żadnego pomysłu na siebie.
7) IWONA WĘGROWSKA - "Uwięziona". Nie da się tego przesłuchać do końca. Piosenka jak każda inna z repertuaru Iwony Węgrowskiej. Tylko dla odważnych:
8) LESZCZE - "Weekend". TVP promuje swoich. Wokalista zespołu "Leszcze" prowadzi program w TVP2. A piosenka? Nadaje się do Opola, ale zdecydowanie nie na Eurowizję.
9) ZOSIA - "Jak Ptak". Typowa popowa piosenka. Brak ciekawych brzmień i dobrego tekstu. Propozycja ostatniej kandydatki idealnie oddaje poziom całych preselekcji.
Szaza