Porównując zdjęcia Edyty Zając z jej pierwszych publicznych występów i obecne widać różnice. Zrzuciła bazarowy styl, ale nadal za każdym razem coś jest nie tak i coś nie pasuje . Przeglądanie kolorowych magazynów i pieniądze to nie wszystko.
"Fakt" dowiedział się , że Edyta postanowiła zerwać z bazarowym image i poprosiła o pomoc stylistki . Wreszcie wpadła na ten pomysł, lepiej późno niż wcale . Jako współprowadząca program w telewizji dla kobiet powinna jakoś wyglądać . Jej szafę przejrzały dwie specjalistki i co oczywiste większości ubrań kazały się pozbyć.
Po wyrzuceniu niepotrzebnych rzeczy panie zabrały Edytę do fryzjera . Później rozpoczęły się lekcja makijażu . Podobno Zając chciałaby się stać ikoną mody . Nie ma rzeczy niemożliwych, ale ta wydaje się być poza jej zasięgiem . Za wszystkie prace zapłacił oczywiście Czarek Pazura , taka rola bogatego męża.
Poniżej jedno z pierwszych zdjęć Edyty na salonach nic do siebie nie pasuje i wszystko pachnie tandetą .
Janus