Spełniło się marzenia Krzysztofa Ibisza . Wczoraj w warszawskim sądzie popularny prezenter uzyskał rozwód z Anną Nowak-Ibisz . Obydwoje wglądali na ucieszonych tym faktem, a Ibisz po ogłoszeniu wyroku sądu podskoczył z radości i ucałował byłą już żonę - pisze dzisiejszy "Super Express".
Para nie kłóciła się o pieniądze. Ibisz zostawił Annie dom wart 5 mln złotych. Zobowiązał się również do płacenia wysokich alimentów. Z tego, co pisze "SE", będzie to bagatela 10 tysięcy miesięcznie!
Najciekawsze było to, że Ibisz przyszedł na rozprawę w towarzystwie mamy. Chyba jednak cierpi na syndrom wiecznego chłopca...