Samuel Palmer przywrócił "GTnL" funkcję misyjną?

W ostatnim odciunku show wielokrotnie podkreślano, że aktor ukończył Harward. A on sam apelował do młodych ludzi...

Piątkowy odcinek programu " Gwiazdy tańczą na lodzie " był wyjątkowy. Doda pogodziła się z Justyną Steczkowską , a Samuel Palmer okazał się być przykładem dla wszystkich młodych ludzi.

Prowadzący cały czas podkreślali, że aktor studiował na Harwardzie, do studia zaproszono nawet dwóch innych mężczyzn, którzy ukończyli tę uczelnię. Wszyscy chwalili szkołę, a na koniec sam Samuel wykorzystał czas, który powinien przeznaczyć na prośbę o głosy i zaapelował do młodych ludzi. Aktor powiedział, by aplikowali oni na Harward jeśli marzą o studiach na dobrej uczelni. Wyjaśnił też, że przeszkodą nie mogą być pieniądze, gdyż uczelnia ta, jako jedna z nielicznych gwarantuje różne stypendia.

Kto by pomyślał, że show, w którym jeszcze niedawno wszyscy się kłócili i każdy promował siebie, stanie się programem, który może przynieść coś dobrego.  

Więcej o:
Copyright © Agora SA