W jednym z ostatnich wywiadów Zac Efron wyznaje:
W moim życiu były takie sprawy, w których mogła pomóc mi tylko mama, gdyż tata wolał się trzymać z daleka. Chodzi o problemy bardzo osobiste. Oczywiste jest, że z kumplami nie pogadasz raczej o swoich miłostkach. Generalnie dziewczyny to o wiele lepszy kompan, jeżeli chodzi o różne emocjonalne zawiłości.
Uroczy Zac Efron przepadał za kobietami, również w szkole:
Zawsze było mi łatwiej zawiązać przyjaźń z nauczycielkami, niż z wrednym Panem od chemii. Nie wiem dlaczego, ale wykładowcy - mężczyźni zawsze się ze mnie śmiali.
Kotek jest bardzo ciekaw, dlaczego Zac Efron był obiektem żartów? Ktoś ma jakiś pomysł?