Kilka dni temu pisaliśmy o bulwersującym blogu , który stworzyli pseudodziennikarze, żeby zaszkodzić Edycie Herbuś. Piękna aktorka i tancerka o jego istnieniu dowiedziała się od Plotka. Edyta naprawdę się wkurzyła i zapowiedziała, że twórcom tego bloga nie ujdzie to płazem, bo w grę wchodzi przecież jej wizerunek. A przez kontrowersyjne posty firmowane nazwiskiem artystki aż zawrzało w branży.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy, że Edyta ostateczną decyzję w tej sprawie ma podjąć do połowy tygodnia. Wcześniej chce jednak porozmawiać z Mic hałem Pirógiem , którego również spotkała krzywda ze strony nierzetelnego portalu - zdradza Plotkowi.
Chcę mieć pewność, co można w tej sprawie zrobić. Rozmawiam z moją agentką. Na pewno wyciągniemy z tego konsekwencje, bo nie można takich rzeczy robić. To po prostu podłe, żeby podpisywać moim nazwiskiem takie brednie.
Herbuś nie prowadzi bloga. Aktorce szkoda na to czasu, bo woli poświęcać się pracy. A zawodowych obowiązków ma naprawdę sporo. Dlatego, trudno się jej dziwić, że nawet nie wiedziała o istnieniu tego bloga. Na szczęście wszystko wskazuje na to, że jego dni są już policzone. A zuchwałych oszustów spotka zasłużona kara. Tak trzymać!