Więcej newsów na temat gwiazd znajdziesz na Gazeta.pl
Ewa Farna już za miesiąc pochwali się kolejną płytą. Artystka postanowiła uchylić rąbka tajemnicy w sprawie nadchodzącego albumu "Umami" i pokazała fanom teledysk do singla promującego płytę. "Wersja 2.0" mocno zaskoczyła fanów.
"Wersja 2.0" jest wyjątkowym dziełem piosenkarki. Ewa Farna spotkała się z 13-letnią wersją siebie. Symboliczny moment w klipie był możliwy do zrealizowania dzięki technologii face replecement. 28-latka stanęła twarzą w twarz ze swoją nastoletnią wersją. Okazuje się, że stworzenie teledysku było najtrudniejsze do tej pory.
"Wersja 2.0" była najtrudniejszym teledyskiem Ewy Farny
Wykonawczyni hitów takich jak "Ciało" czy "Ewakuacja" wyznała, że stworzenie "Wersji 2.0" nie było ani łatwym, ani tanim przedsięwzięciem. Teledysk był jak do tej pory najtrudniejszy finansowo i czasowo. Sama część przygotowawcza zajęła aż pół roku.
To czasowo i finansowo najtrudniejszy teledysk, który kiedykolwiek nagrywałam. Sama część przygotowawcza trwała pół roku - wyznała Ewa Farna.
Fani wzruszeni po premierze "Wersji 2.0"
Wysiłek i pieniądze włożone w produkcje singla okazały się być opłacalne. Krótko po premierze znalazł się w czołówce najpopularniejszych nagrań w serwisie YouTube. Sami fani zachwycają się efektem końcowym. Nie kryją przy tym wzruszenia.
Ale się wzruszyłam. Teledysk cudownie oddaje słowa piosenki. Też bym chciała przytulić "małą" siebie.
Mam ciary i totalnie ryczę.
Przepiękna historia i wzruszający powrót do przeszłości - piszą fani.
Jak wam się podoba nowy teledysk Ewy Farny?
