Sara z "Hotelu Paradise" uzewnętrzniła się na Instagramie. Opowiedziała o przemianie, jaka zaszła w niej samej. Chodzi głównie o poczucie własnej wartości i strach przez oceną ze strony innych osób. Jak jej podejście zmieniło się na przestrzeni lat?
Sara z "Hotelu Paradise" zmieniła podejście. Jeszcze przed udziałem w programie bała się oceny innych, chociaż, wnioskując po jej słowach, już wtedy patrzyła na siebie nieco łagodniej. Krytyka, z którą się spotkała wciąż bolała, a komplementy były zdecydowanie mniej wartościowe.
Akceptacja... Mam 28 lat i wiecie co? Dopiero teraz zaczęłam doceniać siebie... Dopiero teraz, po programie, w którym zostałam wystawiona na ogólną ocenę, która tak mnie przerażała, stwierdziłam, że jestem z siebie dumna i wdzięczna za to, co mam. Byli tacy, którzy hejtowali - nie ukrywam - bolało. Byli tacy, którzy komplementowali - zupełnie nie umiałam tego przyjąć, bo gdy nie wierzysz sama w siebie, to innym tym bardziej... - opisuje Sara.
Teraz, po udziale w programie wie, że wystawiając się na ocenę innych zobaczyła, że potrafi sobie z nią poradzić.
I wiecie co, po tym wszystkim dopiero teraz doceniłam to, jaka jestem silna. Stwierdziłam, że jestem całkiem wartościową babką. Nie zawsze umiem przyjmować komplementy, ale ciągle się uczę. Nie jest tak, że każdego dnia jest wspaniale, ale pracuję, żeby tak było.
Teraz stara się, by każdego dnia być lepszą, ale tylko dla siebie. I patrzeć nieco mniej surowo.
Jeszcze parę lat temu zapytana, czy się lubię, czy akceptuje siebie, powiedziałabym, że nie. W sumie to sama nie wiem, czy jestem dla siebie ważna. Dawniej bardzo porównywałam się z innymi - momentami czując się gorsza, teraz porównuje się tylko z sama sobą z dnia wcześniejszego... I to wam chce dzisiaj przekazać. Jedyną osobą, z którą powinniśmy się porównywać, jesteśmy my sami.
Taki wpis z pewnością pomoże innym osobom, które obawiają się oceny innych. Dobrze, że Sara o tym mówi!