Na początku wtorkowego odcinka "Hotelu Paradise" miała miejsce Puszka Pandory, z której najbardziej poszkodowany wyszedł Krzysztof. Uczestnik został odrzucony przez Luizę, która mu się bardzo podobała i skrytykowany za nieudolną grę w programie. Cała uwaga skupiła się jednak wokół Marcina - ten coraz śmielej zaleca się do innych dziewczyn, mimo że jest w parze z Natalią.
Marcin z "Hotelu Paradise" na początku sprawiał wrażenie nieco zamkniętego i spokojnego, jednak każdy kolejny odcinek pokazywał, że nie jest to do końca prawdą. Bardzo zabiegał o względy Natalii, ona jednak nie była przekonana, czy chce z nim być. Ostatecznie udało mu się zdobyć serce dziewczyny i już od kilku tygodni tworzą zgrany duet. Tak się przynajmniej dotychczas wydawało. W ostatnim odcinku Marcin oddał się w ręce partnerki i Bogusi, które rozsmarowywały i zlizywały słodkie syropy z jego ciała. Jako że chłopak miał wtedy zakryte oczy, doszło do dziwnej sytuacji, podczas której przypadkowo pocałował nie swoją dziewczynę.
Robimy wszystko, żeby Marcinowi było jak najprzyjemniej, tu zmieniamy strony, ja raz z tej, żeby się chłopak pogubił. Ale tak się pogubił, że mnie pocałował. Tak patrzę na Natalię i myślę, że chyba mi za to odda - stwierdziła Bogusia po całym zajściu.
Natalia wydawała się nie przejmować jednak całą sytuacją.
Nie byłam zazdrosna, ale powiedziałam Marcinowi, że to ostatni raz.
To jednak nie jedyna zaskakująca sytuacja z udziałem uczestnika. Marcin zdecydował się porozmawiać z Luizą i wyznać jej co czuje.
Z uczuciami nie warto igrać. Patrzę na ciebie i nie mogę się napatrzeć. Kręcisz mnie, siedzi to we mnie głęboko. Zadbam o ciebie, nie tak jak Krzychu, ja bym cię tak nie potraktował. Bije się z myślami, jestem w parze, ale dziś jest bardzo ciężka decyzja. Zostawię cię w niepewności, żebyś poczuła te emocje, które mam jak jestem z tobą. Po programie wszystko się zmieni, poznam twoich rodziców, będziemy walczyć o naszą miłość - wyznał poważny.
Było wiadomo, że chłopak żartuje, jednak z boku sytuacja mogła wyglądać nieco inaczej. Na szczęście Marcin przyznał, że zamierza być wierny Natalii, a jego zachowanie w stosunku do innych dziewczyn jest jedynie zabawą. Myślicie, że tak w rzeczywistości jest?