• Link został skopiowany

Dorota Szelągowska przemalowała swój minidomek nad stawem. Wygląda jak z bajki o muminkach

Dorota Szelągowska co chwila znajduje sobie jakieś zajęcie. Projektantka zdecydowała się na remont daczy, która znajduje się w pobliżu jej domu na Warmii. Jak jej wyszło?
Dorota Szelągowska
instagram.com/dotindotin

Dorota Szelągowska z roku na rok staje się coraz większą gwiazdą telewizji. Jej programy poświęcone projektowaniu wnętrz cieszą się niesłabnącą popularnością. Gwiazda nie poprzestała jedynie na karierze medialnej. Ma również własną pracownię wnętrzarską, w której oferuje pełne usługi związane z aranżacją. Najlepszym dowodem na to, że jest właściwą osobą na właściwym miejscu jest jej dom na Warmii. Teraz znalazła się tam też urocza dacza, którą postanowiła się pochwalić.

Zobacz wideo Dorota Szelągowska urządza swoje nowe mieszkanie. Pochwaliła się projektem

Dorota Szelągowska pokazała domek letniskowy

Dorota zaprojektowała minidomek. Gwiazda na swoim blogu opisała szczegóły jego powstania i zdradziła też, że było to dla niej nie lada wyzwanie. Miała do dyspozycji niewielką powierzchnię, a marzyła o funkcjonalnym i praktycznym domu, w którym znajdzie się wszystko, co niezbędne. Początkowo dacza była w kolorze intensywnego błękitu - stworzona z myślą o nadmorskich klimatach. Jednak w ostateczności znalazła się na Warmii, więc Dorota postanowiła  przemalować ją na pastelowy kolor. Dzięki temu lepiej wpasowuje się w otoczenie. Kiedy miała to zrobić, jeśli nie podczas domowej izolacji? W końcu ma teraz mnóstwo wolnego czasu.

 

Kilka lat temu stworzyłam „słodziaka”. Minidomek przemierzył całą Polskę, aż w końcu wylądował u mnie na Warmii. Nad stawem wyglądał bajkowo, ale za bardzo odcinał się od reszty zabudowań - mocny niebieski kolor bardziej pasował do nadmorskiej scenerii. Postanowiłam go przemalować tak, by kolorem zlewał się z niebem. Na pierwszym zdjęciu macie efekt końcowy - napisała na Instagramie.

Domek letniskowy zachwycił internautów, a pod postem pojawiło się mnóstwo pozytywnych komentarzy. Nic dziwnego - błękitna dacza to marzenie wielu osób. W otoczeniu mazurskich jezior i zielonej roślinności prezentuje się obłędnie. 

Śliczny. Nie wiem, dlaczego, ale od razu pomyślałam o domku muminków.

Druga wersja lepsza. Super.

Bardzo się podoba. Bajkowa sceneria - czytamy w komentarzach.

Dorota nazywa pieszczotliwie domek ''słodziakiem'' i w pełni się z tym stwierdzeniem zgadzamy. W środku prezentuje się równie urokliwie. Cała przestrzeń utrzymana jest w pastelowych kolorach z drewnianymi elementami. Wnętrze jest jasne, słoneczne i przytulne. Spójrzcie sami, zdjęcia znajdują się w galerii, a po więcej zapraszamy na bloga projektantki.

Więcej o: