Marta Manowska nie mogła już znieść hejtu, który wylał się na Seweryna i Marlenę, uczestników obecnej edycji "Rolnik szuka żony". W ostatnim odcinku miała bowiem miejsce ostra kłótnia pomiędzy nimi, polały się łzy i padły bardzo ostre słowa i wyzwiska. Prowadząca programu stanęła jednak w ich obronie, pisząc:
To teraz jak napiszę, co mi się nie podoba. Jak łatwo oceniacie Państwo drugiego człowieka. Ot tak. Po prostu. Bo oglądacie program? Jesteście fanami? Co daje prawo do kategorycznego oceniania przez Was drugiego człowieka i to w taki sposób? Tutaj, czy na profilu rolnika. Pytam co?
Na wpis Martyn Manowskiej zareagował Adam Kraśko z pierwszej edycji programu.
Adam Kraśko reaguje na komentarz Marty Manowskiej
Rolnik zdecydował się zabrać głos w tej sprawie i wszystko wskazuje na to, że ma żal do Marty. Adam Kraśko uważa, że prowadząca zbyt późno zareagowała na hejt, a to w końcu nie pierwszy raz, gdy uczestnicy show muszą się z nim mierzyć.
Gdzie Marta była wcześniej? Gdzie była po pierwszej edycji, gdy wylała się fala hejtu na mnie, na Stasia, na Grzesia? Gdzie była wtedy? Fajnie, super, że to zrobiła. Szkoda, że tak późno - napisał Adam Kraśko.
Zdaniem internautów, osoby biorące udział w tego typu programach, powinny liczyć się z oceną widzów. Niektórzy natomiast sądzą, że Marta Manowska w ogóle nie powinna stawać w obronie uczestników, a jej zadaniem jest neutralna postawa. Adam Kraśko odniósł się do tych słów, pisząc, że do tej pory tak było.
I taka była. Zostawiała ocenę widzom, ale zauważyła, że kultura wypowiedzi wielu komentujących sięgnęła, a nawet spadła poniżej dna. To ją poruszyło. Szkoda, że tak późno! Dlaczego milczała po pierwszej edycji? Zależało na rozgłosie za wszelką cenę, kosztem uczestników - napisał Adam Kraśko.
Spodziewaliście się takiej reakcji po rolniku? Na razie Marta Manowska nie odniosła się do jego komentarzy.
Niektórym rolnikom udało się znaleźć miłość w show:
