Kim Kardashian w 2010 roku ogłosiła, że cierpi na łuszczycę. Celebrytka zdecydowała się ogłosić to głośno, gdyż uznała, że nie ma ochoty dłużej się z tym ukrywać. I tak każdy o tym wiedział i nie chciała traktować tego jako wady czy czegoś wstydliwego. Kilka tygodni temu przyznała się, że choroba zaatakowała jej twarz. Próbowała leczyć się naturalnymi środkami, a na InstaStory pokazywała, jak pije specjalną miksturę i nakłada maść ziołową. Teraz choroba zaatakowała także jej nogi.
Kim Kardashian cierpi na łuszczycę
Kim została niedawno przyłapana wraz z North przez paparazzi. Celebrytka miała na sobie krótkie legginsy. Na zdjęciach możemy zobaczyć, że jej łydki są pokryte zmianami skórnymi. Na szczęście nie zepsuło jej to humoru i z dumą odsłaniała ciało.
Kim Kardashian cierpi na łuszczycę. Zobacz zdjęcia >>>>>
Kardashian po raz pierwszy zorientowała się, że coś jej dolega, gdy przed otwarciem sklepu DASH w Nowym Jorku wszystko zaczęło ją swędzieć. Miała na sobie wtedy sukienkę z cekinów i myślała, że to materiał spowodował wysypkę.
Pierwszy raz miałam to na otwarciu sklepu DASH w Nowym Jorku. Miałam na sobie suknię całą z cekinów i zaczęło mnie wszystko swędzieć. Myślałam, że to tylko wysypka spowodowana przez tkaninę, ale potem wysypka pokryła moje nogi i mama powiedziała: "Myślę, że masz łuszczycę!". Ona też ją ma i to jest dziedziczne, więc błyskawicznie zauważyła objawy - wyznała.
Choć jest świadoma, że nie ma lekarstwa na jej dolegliwości, to Kim próbuje wszystkiego, co mogłoby jej pomóc w walce z chorobą. Jakiś czas temu stan jej skóry poprawiał się stopniowo dzięki terapii światłem, stosuje też zastrzyki z kortyzonem. Najważniejsze, że pomimo presji idealnego wyglądu jest dumna ze swojego ciała.
AW
