Przez ostatnie cztery miesiące Sinead McNamara pracowała na luksusowym jachcie należącym do meksykańskiego magnata branży wydobywczej, Alberto Baillèresa. Jak podają zagraniczne media, właściciel opuścił pokład tuż po dopłynięciu na wyspę Kefalonia w ubiegły wtorek. McNamara została wraz z załogą. Kilka dni później, w ubiegły piątek, znaleziono ją w tylnej części łodzi.
Jak podają media, kobieta była "okręcona liną". W chwili odnalezienia kobiety, na pokładzie znajdowała się załoga. Stan kobiety był krytyczny. 20-latka zmarła podczas transportu helikopterem do prywatnego szpitala w Atenach, podaje BBC.
Udzielamy pomocy konsularnej rodzinie Australijki, która zmarła w Grecji – mówi rzecznik Departamentu Spraw Zagranicznych i Handlu.
Śledczy starają się teraz wyjaśnić, co wydarzyło się na pokładzie w czasie dwudniowej nieobecności miliardera na pokładzie. Portal "InKefalonia" donosi, że jej śmierć traktowana jest jako próba samobójcza.
Sinead McNamara była bardzo aktywna na Instagramie. Jej konto śledziło prawie 30 tysięcy użytkowników platformy. Uwielbiała podróże, które następnie dokładnie relacjonowała w sieci. W jednym z ostatnich postów pisała o pływaniu na wodnych nartach po błękitnych wodach Med.
Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata show-biznesu, zaobserwuj nas na Instagramie>>>
MM