Katarzyna Zielińska bardzo dba o to, aby nikt nie zobaczył, jak wyglądają jej dzieci. Czasem dodawała z nimi zdjęcia, ale nigdy nie widzieliśmy ich twarzy.
Teraz co prawda też nie pokazała buzi synów, ale to chyba pierwsza fotografia, na której widzimy całe sylwetki chłopców
Nie ma dla mnie niczego piękniejszego na świecie, niż ten widok. Dwie złote śmierdziuchowe czupryny. I ta wzajemna miłość. Moje dwa akumulatory na życie. Jednego dnia dzięki nim mogę wejść na Kasprowy, ugotować obiady na cały tydzień, zagrać najdłuższy z najdłuższych spektakli a wieczorem się uśmiechać i mieć siłę na zanurzenie się w krainę bajek. Pytacie skąd mam tyle energii? Dzięki NIM. Nigdy, na żadnym etapie życia nie czułam się lepiej - napisała przy zdjęciu.
Obserwatorki aktorki nie kryły swojego rozczulenia nad fotografią.
Jaki uroczy widok.
Cudowne słodziaki!
Świetne zdjęcie. Pięknie uchwycone chwila!
MT