Kamil Stoch w sobotę przeszedł do historii skoków narciarskich. Został drugim po Svenie Hannawaldzie skoczkiem, który zwyciężył w każdym z konkursów Turniejów Czterech Skoczni. Jak zawsze Kamilowi kibicowała żona. Kim jest Ewa Bilan-Stoch i jak się poznali?
Para poznała się w 2006 roku podczas turnieju w Planicy, gdzie Ewa pracowała jako fotograf. Już wtedy Kamil wpadł jej w oko.
Ewa powiedziała wtedy o Kamilu, że ma komercyjną twarz, ale ja wiedziałam, że chodzi jej o ten jego zawadiacki uśmiech i że wpadła po uszy” - wspomina jej koleżanka.
Uczucie widocznie zostało odwzajemnione, bo cztery lata później para wzięła ślub.
Stoch często podkreśla, że udane życie prywatne przekłada się na jego sukcesy zawodowe.
Bardzo dużo dało mi małżeństwo, bo mogłem popatrzeć na pewne rzeczy z innej perspektywy. Nabrałem trochę dystansu i od tego wszystko się zaczęło. Zacząłem bawić się skokami. I nawet jeśli coś nie wyjdzie, zawsze mam do kogo wracać. Wiem, że ten ktoś będzie mnie kochał niezależnie od tego, czy wygram zawody, czy zajmę ostatnie miejsce - powiedział kilka lat temu.
Musimy przyznać, że żona Kamila jest wyjątkowo piękna. Nic więc dziwnego, że skoczek regularnie pokazuje wspólne zdjęcia na swoim Instagramie. Zresztą ona nie pozostaje dłużna - na swoim profilu również chętnie publikuje nowe fotografie, nie tylko wspólne.
Musimy przyznać, że Kamil Stoch jest prawdziwym szczęściarzem! Wyglądają na bardzo zgraną i szczęśliwą parę. Gratulujemy i życzymy dalszych sukcesów, zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym.
Ewa Bilan chodziła do Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Zakopanem, tak jak Kamil Stoch, gdzie trenowała judo, ale wtedy jeszcze się nie poznali. Żona skoczka skończyła pedagogikę, jest artystką fotografem i absolwentką Krakowskich Szkół Artystycznych. Była też jego managerką, odpowiadając za wiele kontraktów reklamowych. Razem z mężem założyła klub "KS Eve-nement Zakopane", który szkoli młodych adeptów skoków narciarskich. W 2018 roku zadebiutuje w nowej roli - będzie jedną z osób relacjonujących igrzyska olimpijskie w Pjongczangu.
OG