Blake Lively udowodniła ostatnio, że dla roli jest w stanie zrobić naprawdę wiele. Aktorka oszpeciła się, by zagrać główną rolę w filmie "The Rhythm Section". Niestety, prace nad filmem zostały wstrzymane z powodu wypadku, którego ofiarą padła sama Lively.
Podczas kręcenia jednej ze scen akcji, aktorka nie korzystając z pomocy dublera, skaleczyła się w rękę. Rana okazała się być na tyle głęboka, że Lively wylądowała w szpitalu.
Producenci filmu wydali w związku z tym specjalne oświadczenie.
Paramount, Global Road (wcześniej znane jako IM Global) i producenci Michael G Wilson oraz Barbara Broccoli potwierdzili dziś, że zdjęcia do filmu "The Rhythm Section" zostały czasowo przerwane po wypadku, w wyniku którego Blake Lively została ranna w rękę. Do wypadku doszło podczas kręcenia jednej z akcji. Produkcja zostanie wznowiona tak szybko, jak będzie to możliwe - głosi oficjalny komunikat producentów.
Warto wspomnieć, że to nie pierwszy raz, kiedy aktorka została kontuzjowana na planie. W 2015 roku podczas kręcenia scen do filmu "183 metry strachu" Blake przewróciła się na desce surfingowej i złamała nos.
Podstawą filmu są powieści Marka Burnella, których bohaterką jest Stephanie Patrick (w tej roli Blake Lively). Produkcja rozpoczęła się jesienią 2017 roku, natomiast premiera filmu zapowiedziana jest na luty 2019 roku.
MM