Małgorzata Rozenek wydaje niemałą kwotę na opłacenie edukacji swoich synów we francuskiej szkole, co nie raz było negatywnie komentowane przez internautów. Tym razem jednak to sposób ubierania Stasia i Tadzia został poddany krytyce czepialskich. Poszło o swetry z amerykańską flagą.
Te flagi bym zmienił w takim dniu.
Ja nie rozumiem sygnowania Polaków flagą USA.
Sami Amerykanie często krytykują używanie flagi jako elementu mody. Jest to niesmaczne.
Złośliwi czepiają się nawet plecaków, z jakimi dzieci udały się do szkoły.
Dlaczego młodszy ma różowy plecak? Tak z ciekawości..
Wszystko fajnie, tylko różowy plecak raczej dla dziewczynki.
Pojawił się nawet zarzut, że Rozenek nie powinna ubierać synów tak samo.
Nie rozumiem idei ubierania dzieci w równe ubrania.
Na co sama odpowiedziała Rozenek:
W takim razie proszę swoich tak nie ubierać.
Krytykowanie ubioru synów pani Rozenek jest robieniem hałasu o nic. Ale wiadomo, że jeśli ktoś chce się przyczepić, zawsze znajdzie powód.
MT