• Link został skopiowany

Robił sobie zdjęcie z Bradem Pittem, kiedy w kadr wszedł inny hollywoodzki przystojniak. Sytuacja IDEALNA

Chris Simmons robił sobie selfie z Bradem Pittem, ale na zdjęciu bardzo chciał znaleźć się też... Bradley Cooper.
Chris Simmons, Bradley Cooper, Brad Pitt
Instagram.com/iamchrissimmons/

Nie znoszę, kiedy ktoś wchodzi mi w kadr na zdjęciu. Wy też? Idealne ujęcie i nagle jeden, niefrasobliwy przechodzień niweczy starania. Jak wiadomo, od każdej reguły są jednak wyjątki i gdybym znalazła się w sytuacji kanadyjskiego muzyka, Chrisa Simmonsa, na pewno bym nie narzekała.

Chris występował na festiwalu w Glastonbury w Anglii, na który przyjechał m.in. Brad Pitt. Nie zrobić sobie zdjęcia z jednym z najbardziej rozpoznawalnych aktorów dzisiejszych czasów to grzech, więc Chris oczywiście skorzystał z nadarzającej się okazji i poprosił Brada o selfie. Nie spodziewał się chyba, że na tym samym zdjęciu bardzo chciał się też znaleźć Bradley Cooper.

Kiedy chcesz zrobić sobie zdjęcie z Bradem Pittem, a w kadr wchodzi Bradley Cooper - napisał rozbawiony Simmons na Instagramie.
 

Dwóch hollywoodzkich przystojniaków na jednym zdjęciu? Brzmi jak sytuacja idealna ;-).

embed
Zobacz wideo

WJ

Więcej o: