Jennifer Garner i Ben Affleck kryzys przechodzili już od dłuższego czasu. Na zmianę zapewniali, że się rozwodzą, potem wracali do siebie, a wspólne zdjęcia pokazywały rodzinę, która naprawdę wyglądała na szczęśliwą. Po tym, gdy aktor ogłosił w mediach, że zmaga się z alkoholizmem, Garner wycofała papiery rozwodowe i wszyscy mieli nadzieję, że sprawy między nimi się ułożą.
Kilka dni temu media obiegła informacja, że para jednak zdecydowała się na rozwód i zgodnie ustaliła wszystkie jego warunki. O ile opiekę nad dziećmi mają sprawować wspólnie, o tyle podział majątku jest sprawą bardziej problematyczną z powodu braku intercyzy przedmałżeńskiej.
Ze sfinalizowaniem rozwodu będą musieli poczekać nawet pół roku, gdyż tyle może zająć ustalenie warunków podziału ich dużego majątku - donosi TMZ.com.
Mimo to Ben już teraz jest "gotowy iść dalej". Aktor wyprowadził się z domu, gdzie ostatnio pomieszkiwał w pokoju gościnnym, i ponoć spotyka się z kimś nowym. Póki co - "niezobowiązująco". Jennifer również wydaje się pogodzona z całą sytuacją.
Bardzo dba o Bena, a jego pobyt na odwyku był kulminacją bardzo trudnego okresu w życiu całej rodziny. Teraz czuje, że nadszedł odpowiedni moment by zakończyć to małżeństwo.
WJ