Małgorzata Rozenek ostatnio nie ma zbyt dobrej passy. Najpierw internauci skrytykowali ją za obiad, co doprowadziło do tzw. "afery ziemniaczanej", później wytknęli niedostateczną znajomość języka angielskiego, a także nie byli zachwyceni jej manierami. Tym razem Małgosia w ogniu krytyki znalazła się z powodu swojej stylizacji. Dlaczego? Abstrahując od gustu, poszło o to, że jej spodnie przypominają uniformy, w jakich chodzili... więźniowie z Auschwitz.
Spodnie w stylu Auschwitz-Birkenau...
Masz rację, coś jest w nich takiego, właśnie kojarzące się z obozem...
Kto ją ubiera? Masakra, taka kobita ładna, a jak łatwo oszpecić.
Proszę nie mówmy o Auschwitz... tam ludzie mieli ograniczone racje jedzenia z przymusu, a Pani Małgosia ogranicza sobie racje jedzenia, bo chce być piękna. To nie jest śmieszne... płakać mi się chce. Nie szyjcie takich spodni.
Zgadzam się z przedmówczyniami. Spodnie kojarzą się jednoznacznie, zwłaszcza jeszcze takie wyblakłe, sprane.
Też macie takie odczucia?
AW