Britney Spears na swoim koncie ma dużo bolesnych miłosnych porażek. Przez długi czas próżno było wypatrywać u jej boku partnera, co więcej piosenkarka wielokrotnie zarzekała, że nikogo takiego nie zobaczymy, bo nie zamierza się w ogóle z nikim wiązać.
Ostatnio dało się przeczytać plotki, że życie singielki jednak jej się znudziło. W sieci pojawiło zdjęcie z przystojnym Samem Asgharim, który zagrał w jej teledysku "Slumber Party". Niestety, fotografia szybka została usunięta. Cóż, mleko się jednak rozlało. Na nic zdały się próby ukrycia, że tych dwoje nic nie łączy. Paparazzi szybko wyśledzili parę na dwóch randkach w przeciągu kilku dni.
Sam pokazał, że jest gentlemanem i ochraniał Britney przed natrętnymi paparazzi i chłodem - opisywał spotkanie pary Perez Hilton.
To jednak nie koniec, a dopiero początek medialnego życia tego związku. Nie minął tydzień od wspomnianej randki, a nadeszły święta, które księżniczka pop-u spędziła właśnie z Samem Asgharim. Skąd to wiemy? Tym razem to już nie dzięki paparazzim, lecz samej Spears. Piosenkarka na Snapchacie złożyła życzenia "wesołych Świąt" razem z nowym chłopakiem. Dodajmy tylko, że fanów pozdrawiali z łóżka... To chyba już ostateczny dowód, że Spears znów jest zajęta. Kibicujecie im?
ZI
