Tom Hanks w dresach w samym środku Central Parku? Taki widok zaskoczyłby każdego. Tymczasem okazuje się, że aktor wiele poranków spędza właśnie w tym miejscu, uprawiając jogging. Skąd to wiadomo? Jeden z jego treningów został udokumentowany, gdy gwiazdor przypadkiem napotkał na drodze przyszłych nowożeńców w trakcie ślubnej sesji zdjęciowej. Bez zawahania z uśmiechem na twarzy podbiegł do młodych i zaczął rozmowę. Zaskoczona para nie mogła uwierzyć w to, jakie mieli szczęście.
Czy możemy zrobić zdjęcie? - zapytała panna młoda.
Ależ oczywiście. Jak masz na imię? Elizabeth? Tak samo, jak moja córka! Ryan, jesteś szczęściarzem! Elizabeth, dobrze się ustawiłaś. Wiecie, mam uprawnienia do udzielania ślubu, jeśli wasz pastor się wymiga, dajcie znać - żartował.
To jednak nie wszystko. Po krótkiej pogawędce Hanks zaproponował nawet wspólne zdjęcie, po czym umieścił je wraz z życzeniami na swoim Instagramie.
Elizabeth i Ryan! Gratulacje! Hanx - napisał.
Historia w mgnieniu oka podbiła internet i była szeroko komentowana przez wszystkie zachodnie media. O spotkaniu szczęściarzy z aktorem napisało między innymi "ET Online" i "The Huffington Post" .
Tom Hanks byłby świetnym gościem weselnym! - pisało "ET Online".
Życie jest jak pudełko czekoladek: nigdy nie wiesz, kiedy Tom Hanks wpadnie na twoją sesję ślubną podczas joggingu - żartowało "The Huffington Post".
Taką ślubną sesję zdjęciową trudno byłoby przebić, prawda?
MK