Anna Wendzikowska słynie z zamiłowania do pasteli. W takich właśnie barwach urządziła swój dom, a rozbielone błękity, szarości i róże to odcienie, które najchętniej wybiera również w swoich stylizacjach. Kiedy jednak we wtorek dziennikarka pojawiła się na otwarciu nowego salonu Triumph w jasnoróżowej kreacji, lekko zamarliśmy. Na taką ilość słodyczy nie można być gotowym.
Wendzikowska wybrała na tę okazję bufiastą sukienkę w kolorze pudrowego różu, do niej natomiast dobrała skórzaną ramoneskę w tym samym odcieniu oraz cieliste szpilki. Choć stylizacje monochromatyczne są jak najbardziej na czasie, tej do udanych raczej zaliczyć nie można. Dziennikarka przypominała trochę... gumę balonową.
W tym przypadku sprawdza się powiedzenie: "co za dużo, to niezdrowo". Zgadzacie się?
MK