Dominika Grosicka , jak większość WAGs polskiej reprezentacji, kibicowała we Francji swojemu mężowi podczas sobotniego meczu ze Szwajcarią. Po zwycięstwie naszych, postanowiła podzielić się radością i rozpierającą ją dumą na Instagramie. W tym celu wrzuciła fotkę z Sarą Boruc i Anną Lewandowską , które również były na trybunach .
Mega dumne, jedziemy dalej - napisała żona Kamila Grosickiego.
Oprócz pozytywnych komentarzy, w których fani cieszyli się ze zwycięstwa i składali paniom gratulacje, pojawił się także jeden, który skupiał się na czymś zupełnie innym. Jedna z fanek wytknęła bowiem Lewandowskiej to, że do każdego zdjęcia robi głupią minę. Trenerka wyjaśniał, że na zdjęciu... gryzie się w język.
Patrząc na zdjęcia... Gryzę się w język :) Wysyłam dużo pozytywnej energii... :) - napisała szczerze.
Komentującej wyraźnie zrobiło się głupio ze względu na to, co napisała, dlatego szybko skasowała komentarz, a Lewandowskiej napisała:
No Anno, przecież my, Polacy, to pozytywny naród jesteśmy, przecież wiesz (Ps. Ja też gryzę się w język, hehe) - skwitowała.
MK