• Link został skopiowany

Maja Ostaszewska o masakrze w Orlando. "Nie mogę przestać myśleć o matce, do której syn pisał przerażone SMS-y i... Nagle przestał"

Aktorka zamieściła na Facebooku poruszający wpis. Zdradziła w nim, że utożsamia się z matką jednej z ofiar.
Maja Ostaszewska
Kapif

Maja Ostaszewska zabrała głos w sprawie masakry w Orlando, która miała miejsce w środę w klubie gejowskim. Zginęło w niej 50 osób, a 53 były ranne. Zamachowcem był pochodzący z Afganistanu 29-letni Omar Mateen, który został zastrzelony przez policjantów. Aktorka na Facebooku poparła działanie fanpage'a Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych , który ujawnił twarze i nazwiska użytkowników zamieszczających homofobiczne komentarze.

Jeszcze dwa dni temu wśród zdjęć było zdjęcie pana trzymającego na rękach dziecko, zdjęcie młodej kobiety z dwoma maluchami na rękach. Czy ta pani, jeśli za 15-20 lat przyjdzie do niej jej dziecko i powie, że jest homoseksualne... Też będzie życzyła mu śmierci???!!! - napisała.

Ostaszewska zdradziła także, że utożsamia się z matką jednej z ofiar.

Ja również jestem matką dwójki dzieci i w tych dniach nie mogę przestać myśleć o innej matce - tej z Orlando, do której ukryty w łazience syn pisał przerażone SMS-y i... Nagle przestał... - napisała.

Przeczytajcie jej poruszający wpis.

Jej wpis udostępnił na Facebooku Jacek Poniedziałek. Aktor w 2005 roku na łamach "Faktu" przyznał, że jest gejem.

BP

Więcej o: