Krystyna Janda NIE dostanie dotacji na teatry od Ministerstwa. "Pewnie nastąpią cięcia, może likwidacja"

Krystyna Janda występowała o dotację w wysokości 1,5 mln złotych na Och-Teatr i Teatr Polonia. Niestety Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego odmówiło aktorce przyznania pieniędzy. Decyzja ma nie mieć związku z poglądami politycznymi Jandy.

Jak informuje Se.pl, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego odrzuciło wnioski Krystyny Jandy o przyznanie dotacji w wysokości 1,5 mln złotych na Och-Teatr i Teatr Polonia. Tym samym placówce zabraknie około 1/3 budżetu.

Do Programów Ministra 2016 Fundacja Krystyny Jandy złożyła cztery wnioski. Trzy z nich były poprawne formalnie, ale nie otrzymały dotacji ze względu na zbyt niską punktację. Jeden wniosek nie spełniał wymogów formalnych odnośnie do poziomu wkładu własnego - mówi serwisowi Anna Lutek, rzecznik prasowy MKiDN.

Choć ministerstwo utrzymuje, że decyzja nie była powodowana poglądami politycznymi Jandy, innego zdania jest Ignacy Gogolewski, legenda teatru oraz współpracownik aktorki.

Tego, że ministerstwo zajmie takie stanowisko, można się było spodziewać, różnego rodzaju wypowiedzi pani Krystyny Jandy prawdopodobnie nie spodobały się w Ministerstwie Kultury - czytamy słowa Gogolewskiego w tym samym artykule. - Bardzo mnie zasmuciła ta informacja. Pewnie nastąpią jakieś ograniczenia, zmiany, cięcia, może likwidacja...

Janda nie kryje, że nie identyfikuje się z polityką PiS-u. W 2015 naraziła się środowiskom prawicowym wypowiedzią, w której negatywnie oceniła działania partii Kaczyńskiego, pisząc, że obawia się "prawicowego patriotyzmu" i "herezji smoleńskiej".

Boję się, że gdyby wygrał PiS awangarda może się pakować, aktorzy zakrywać golizny, język ugrzeczniać, sprawy krystalizować w stronę prawą, jedyną słuszną. A na dzikość i wolność serca i umysłu trzeba by wziąć leki uspokajające i na przeczekanie. Nie chcę - pisała w finale kampanii prezydenckiej Janda na swoim blogu.

Na te słowa zdecydowanie odpowiedział m. in. Arkadiusz Czartoryski, poseł PiS, były wicemarszałek województwa mazowieckiego, który przypomniał, że wówczas to dzięki jego partii Janda dostała pieniądze na Teatr Polonia.

W czasie mojego wicemarszałkowania na Mazowszu odpowiadałem za kulturę i to wówczas nabyła Pani od marszałkowskiej instytucji kino "Polonia", które stało się siedzibą Pani teatru - pisał Czartoryski w otwartym liście. - (...) Pamiętam Pani szczere i wielokrotnie wypowiadane podziękowania dla PiS-owskich władz Warszawy, w tym dla mnie też, bo dodatkowo wejście do sali teatralnej i hol wynajęte zostały przez PiS-owski Urząd Miasta. Za chwilę - w 2006 roku - otrzymała Pani od PiS-wskiego Ministerstwa Kultury milion złotych na remont sali Pani teatru.

Po odrzucenia wniosków przez MKiDN na stronie Och-Teatru i Teatru Polonia pojawił się apel o przekazanie na rzecz placówek 1% podatku.

Wszystkie przekazane nam pieniądze będą przeznaczone na produkcję nowych spektakli. Z powodu zmieniającej się pogody możemy istnieć już tylko dzięki Wam - czytamy .

Ignacy Gogolewski wyraża obawę o przyszłość teatrów.

Cenię sobie tę współpracę i czuję się, jakby to mnie odebrano kawałek chleba. Podejrzewam, że na pewno przyjdzie jakaś pomoc. Sam przekażę 1 procent z podatku, ale zdaje sobie sprawę z tego, że to kropla w morzu potrzeb. Wierzę jednak w Krystynę Jandę i jej współpracowników. Jestem z nią całym sercem! - mówi dalej dla "Se.pl" Gogolewski.
Zobacz wideo

ZI

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.