Marcin Dorociński otrzymał od fana wzruszającą wiadomość i podzielił się nią na swoim facebookowym profilu . Historia pana Mariusza mogłaby być materiałem na scenariusz filmowy, a zaczyna się zabawną anegdotą:
Spotkaliśmy się dzisiaj pod Redutą... - przy uszkodzonym parkomacie. Miewam długie przewody, więc nie od razu zorientowałem się, że to Ty, ale przyznaj... - szedłem dobrym tropem. Wykazałeś się refleksem, odpowiadają na moje pytanie-stwierdzenie, że wyglądasz jak Dorociński. W odpowiedzi usłyszałem, cyt. "Nooo". Miło było Cię "prawie" poznać.
To, co wzrusza znajduje się w drugiej części wiadomości:
Zapomniałem Ci podziękować. Kiedyś tam... w totalnie plugawym i chyba ostatnim właściwym momencie mojego życia pojawiłeś się ze swoim "Boiskiem bezdomnych". Od tego czasu było już inaczej, czyt. lepiej... dobrze. Pozdrawiam. Mariusz.
Dorociński skomentował krótko:
Nie tylko hejt w Internecie. Dziękuję Panie Mariuszu! ?# boiskobezdomnych
Do podziękowań pana Mariusza dołączyli się inni fani aktora:
Wszystkie Pana kreacje są wielkie i za wszystkie dziękuję.
Pana aktorstwo to mistrzostwo świata.
Innym udzielił się nastrój aktora:
Wzruszające - pisali.
Przyznajemy, że na nas również film zrobił duże wrażenie. A czy Wy, oglądaliście kiedyś dzieło, które zmieniło Wasze życie czy pomogło Wam w ciężkim czasie? Podzielcie się z nami w komentarzach. Jesteśmy bardzo ciekawi! :)
WJ
Plotek.pl