W audycji Kuby Wojewódzkiego wyemitowano rozmowę z Jerzym Zelnikiem , z której wynikało, że aktor doniósł na swoich kolegów . Po jakimś czasie okazało się, że Zelnik nie był świadomy, czego dotyczy rozmowa, w której wziął udział.
Jerzy Zelnik od początku zaprzeczał, że próbował działać na szkodę kolegów po fachu. W najnowszym numerze "wSieci" porozmawiał z nim o tym Piotr Zaremba. Zelnik przyznał, że być może chodziło tu o odegranie się na nim za to, że odmówił udziału w show Wojewódzkiego.
Niedawno Jakub Wojewódzki chciał mnie zaprosić do swojego programu. Nie poszedłem, tłumacząc, że jego poczucie humoru jest mi obce. Być może zamierzał mnie zaskoczyć tymi spreparowanymi taśmami - mówił w wywiadzie.
W sprawie Zelnika sytuacja odwróciła się o 180 stopni m. in. po tekście Grzegorza Sroczyńskiego w " Gazecie Wyborczej ". Dziennikarz jako jeden z pierwszych zwrócił uwagę, że cała prowokacja mogła być oparta na nieporozumieniu.
O czym świadczy ta rozmowa odsłuchana w całości? Jerzy Zelnik odpowiedział bardzo kompetentnie i uczciwie na mętne pytania kogoś z "Kancelarii Prezydenta". Nie powiedział nic, z czego można mu robić zarzut - pisał Sroczyński.
alex
Aplikacja Plotek