Urocza koleżanka, to jak ujawnił "Super Express", Velimira Got Sun. Na jej Facebooku właśnie znalazło się szeroko komentowane zdjęcie ze wspólnej wycieczki rowerowej z Adamczykiem.
Pan Piotr jest już po czterdziestce i czas najwyższy się ustatkować. Co zrobić jednak - gdy jakoś nie wychodzi? Anna Czartoryska-Niemczycka niegdysiejsza partnerka Piotra Adamczyka w jednym z wywiadów (udzielanych już po rozstaniu z Adamczykiem, gdy ten miał nową dziewczynę) pozwoliła sobie na spontaniczny komentarz, który pozwala dociekać, w czym jest problem ze związkami pana Piotra.
Zapytana przez Piotra Najsztuba - czy dobrze życzy nowej parze - Adamczykowi i jego nowej partnerce - powiedziała od serca:
Oczywiście! Niezmiennie! I każdej kolejnej!".
Czy to tylko słodka złośliwość, na jaką - umówmy się - byłe dziewczyny mogą sobie pozwolić w stosunku do swoich eks, czy może jednak jest tu pewna diagnoza faceta, który od lat żyje w seryjnej monogamii? Jest kobieciarzem, na takiego przynajmniej pozują jego filmowe postaci (och, Karol!), ale i jego wybory dowodzą, że serce nie sługa. Swego czasu był ze sporo starszą od siebie Magdą Gessler, później spotykał się z lodowatą (z wyglądu) blondynką - Agnieszką Wagner, by niedługo potem, mimo wielkiej deklarowanej miłości przerzucić się na dwukrotnie od siebie młodszą modelkę i byłą Miss Nastolatek - Magdę Fabiańską.
Nie było to jednak na tyle poważne, co późniejsza relacja Adamczyka. Annie Czartoryskiej się oświadczył i wszyscy w napięciu czekali na datę ślubu. Zamiast tego przyszło rozstanie. Ślub zaś wziął pan Piotr kilka lat później z Kate Rozz, której ambicje szołbiznesowe pozostają wciąż dla wielu niejasne. Na pewno dzięki temu małżeństwu, które rozpadło się po roku, więcej osób panią Kate kojarzy. W końcu opowiedzieli o swej wielkiej i najwyraźniej bardzo nietrwałej miłości w kolorowym magazynie, wdzięcząc się pięknie na okładce.
Nauczony, być może, że warto mniej mówić o swoim życiu prywatnym pan Piotr mało mówił o swoim związku z Weroniką Rosati. Aktorka, która również przyswoiła lekcję, że czasem lepiej się nie afiszować i nie wypowiadać - ukrywała związek przed światem, choć trochę popsuła im szyki jej mama, która cieszyła się z nowego potencjalnego zięcia. Para była ponoć zaręczona! I znów, nagle - ciach i po wszystkim.
Może pan Piotr ma jakiś termin przydatności do bycia w związku? Dziewczyny uciekają po roku czy dwóch. A może to konsekwentnie budowany wizerunek, w którym nie ma miejsca na kapcie i powyciągane swetry? Związki pana Piotra ewidentnie nie mają szans, by wejść w taką zwyczajną fazę szarej codzienności. Dzieją się na ściankach i na okładkach, w pięknych kreacjach i pełnym makijażu. Mamy dobrą radę - zalecamy panu Piotrowi grę w karty! Kto nie ma szczęścia w miłości, niech choć się fortuny dorobi!
Gosia TchorzewskaGosia Tchorzewska
Partner - materiał
celebrity look