Tatuaż po raz pierwszy dostrzeżono na dłoni Jennifer Lawrence w weekend podczas imprezy Comic-Con. W założeniu miał to być wzór wody - H2O.
Nazywam ten tatuaż rozwodnionym buntem, ponieważ nie jest to taki prawdziwy tatuaż - tłumaczyła gwiazda "Igrzysk śmierci" w rozmowie z Hit Fix.
Fakt, tatuaż jest w kolorze ciała i wygląda jak drobna blizna. Pomyłka w zapisie wzoru chemicznego wody drobna już jednak nie jest, ponieważ dwójka została wytatuowana zbyt wysoko, żeby wzór uznać za poprawny.
Wiem, że dwójka jest za wysoko, a we wzorze H2O powinna być nisko. Powinnam sobie to wcześniej sprawdzić w Google, zanim sobie to wytatuowałam na zawsze - przyznała samokrytycznie.
I jak tu jej nie kochać? Zawsze przecież mogła to skwitować uniwersalnym "oj tam, oj tam".
alex
Pobierz darmową aplikację Plotek na telefony z Androidem
Partner - materiał
celebrity look