Sara Boruc , jak na blogerkę modową przystało, często publikuje swoje stylizacje na Instagramie. Niewątpliwie jednym z największych fanów stylu Sary jest jej mąż, Artur Boruc . Bramkarz pochwalił się zdjęciem pięknej żony na swoim profilu, przy okazji nazywając ją... "żeberkiem" i "kotem":
Dzień dobry Żeberko. Boruc, sinbymannei, love, kot - głosi podpis pod zdjęciem (pisownia bez hashtagów).
Sara musiała poczuć się zaskoczona i skomentowała gest męża. Tylko spójrzcie, czy to nie urocze?
Instagram.com/arturborucBlogerka postanowiła to samo zdjęcie wstawić na swój profil. Oczywiście kuszącą fotkę zadedykowała Arturowi. Poza tym, w podpisie możemy również wyczytać, że Sara ma... "czerwone pięty" spowodowane noszeniem "pięknych butków IM" (Isabel Marant). Cóż, nie od dziś wiadomo, że dla urody czasem trzeba pocierpieć.
Foto specjalnie na życzenie mężusia - napisała.Instagram.com/sinbymannei_com
Jeśli spodziewacie się komentarza Artura Boruca, to nie pomyliliście się. Pod zdjęciem Sary możemy zobaczyć masę serduszek, którymi "obdarował" ją zakochany mąż:
Instagram.com/sinbymannei_comamelka
Pobierz nową aplikację Plotek.pl Buzz na telefony z Androidem
Partner - materiał
celebrity look