Kim Kardashian pojawiła się parę dni temu w jednej z nowojorskich księgarni, gdzie podpisywała egzemplarze swojej świeżo wydanej książki "Selfish". Do kolejki oczekujących na podpis i krótkie spotkanie z idolką udało się wtargnąć kilku aktywistom walczącym o prawa zwierząt. Kardashian w futrach pokazuje się często, ma nawet swoje specjalne futrzane bikini - z pewnością nie należy do ulubionych osób tego typu organizacji. Obecni na spotkaniu aktywiści zaczęli wykrzykiwać w jej stronę hasła typu "Wstyd", "Czy wiesz ile zwierząt jest zabijanych, by powstał twój jeden żakiet?", "Jesteś najobrzydliwszą osoba na świecie". Co na to Kim?
Z niewzruszona miną i uśmiechem od ucha do ucha kontynuowała podpisywanie książki. Swoją irytację zdradziła tylko przez ułamek sekundy, kiedy rzuciła wymowne spojrzenie w stronę ochroniarza.
em
Pobierz nową aplikację Plotek.pl Buzz na telefony z Androidem