Piękna żona Johna Legend a , modelka Chrissy Teigen, była wśród zaproszonych na doroczną galę White House Correspondents' Dinner. Znalazł się tam również trener zespołu futbolu amerykańskiego New England Patriots, Bill Belichick. Kiedy goście pozowali wspólnie na ściance, trener nie mógł oprzeć się wdziękom Teigen i spojrzał wymownie na tylną część jej sylwetki. Zabawną sytuację na zdjęciu wychwycił jeden z dziennikarzy sportowych, który wrzucił je do sieci, a jego post na Twitterze "podał dalej" wyraźnie rozbawiony całą sytuacją Legend.
Chrissy Teigen, Bill Belichick Twitter.com/FeitsBarstool
Twitter.com/FeitsBarstool
Muzyk dodał od siebie komentarz "Spy Gate" (afera szpiegowska - przyp.red.). Jest to odwołanie do słynnej afery z udziałem New England Patriotrs i ich trenera, którą Stany żyły w 2007 roku - jednego z pracowników zespołu przyłapano na nagrywaniu sygnałów, jakie podczas meczów przysyłają sobie zawodnicy przeciwnej drużyny, co jest niezgodne z regulaminem rozgrywek.
John Legend Twitter.com/johnlegend
Twitter.com/johnlegend
Tym razem jednak za "szpiegowanie" nikt na trenera się nie obraził. Teigen również podeszła do sprawy z dystansem. Na Twitterze, odwołując się do swoich, według niej skromnych, "walorów", napisała:
Nikt tam nie patrzył na mój tyłek. Wszyscy zastanawiali się raczej, dlaczego go tam nie ma, co jest całkiem uzasadnioną wątpliwością.
Innego zdania była żona Bellichicka, Linda Holliday. Tak, ona też skomentowała sprawę - zamieszczając zdjęcie, na którym jej mąż podziwia wdzięki modelki zauważa, że nie tylko trener je docenił.
Nie no, ale serio, kto jej nie "obczajał" na tym zdjęciu?! Wydaje mi się, że nawet ja spojrzałam - napisała, dodając hashtag "piękna kobieta".
Post z Intagrama Lindy Holliday Instagram.com/lindahollidayofficial
Instagram.com/lindahollidayofficial
em
Pobierz nową aplikację Plotek.pl Buzz na telefony z Androidem