Katarzyna Skrzynecka należy do aktorek, które w swoich stylizacjach lubią nieco "zaszaleć". I niestety bardzo często kończy się to wpadkami . Na premierze spektaklu "Lunch o północy" gwiazda prezentowała się bez zarzutu - dziewczęca spódnica, elegancka góra, wszystko dobrze dopasowane i ładne. Czyli ogólnie bardzo na plus. Ale o mężu Skrzyneckiej - Marcinie Łopuckim, nie możemy już tego powiedzieć.
Bluzka w odcieniu liliowego różu, dziwnie układające się spodnie, a do tego buty, które swoje 5 minut miały pewnie w złotej erze boysbandów... Nie, zdecydowanie nie jesteśmy fanami tej stylizacji.
A jak Wam się podoba?
jus
Materiały partnerów