W dzisiejszych czasach gwiazdy nie mogą bezkarnie poprawiać swoich zdjęć, bo bardzo łatwo i szybko można sprawdzić, co zmieniły. Tym razem wpadkę zaliczyła Kim Kardashian.
Żona Kanye Westa zamieściła na Instagramie zdjęcie z 2011 roku z 20. urodzin telewizji "E!" i podpisała je: "Kilka lat temu". Fotografię opatrzyła ponadto hashtagami "chude dni" i "na bieżni właśnie w tej chwili".
Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie fakt, że zdjęcie zostało ewidentnie wyretuszowane. Doskonale widać to, kiedy porówna się oryginalne zdjęcie z imprezy i fotografię zamieszczoną przez Kim. Amerykański bloger Perez Hilton opublikował nawet szczegółową analizę poprawek, których dokonała celebrytka.
Kardashian zaokrągliła swoją pupę, wygładziła niesforne włosy, wyeksponowała biust, zwęziła talię, zmniejszyła sobie nos, usunęła ledwo widoczny siniak z nogi i USUNĘŁA zamek sukienki. To bardzo dużo zabiegów jak na jedno zdjęcie. Czy naprawdę były potrzebne? Naszym zdaniem celebrytka wyglądała dobrze bez tych wszystkich zmian.
Warto dodać, że to nie pierwszy raz, kiedy Kim przyłapano na retuszowaniu zdjęć. Wcześniej także zdarzało jej się poprawiać fotografie i lepiej eksponować wybrane fragmenty ciała. Sama również padała ofiarą grafików. Chociażby na zamieszczonym ostatnio w sieci plakacie promującym imprezę firmy kosmetycznej. Fakt, że Kardashian nie ma na zdjęciu pachy od razu odnotowali internauci.
al