• Link został skopiowany

Marta Wierzbicka chwali się nowym mieszkaniem. "Ciągłe zamieszanie", "trzeba jeździć, wybierać"

Marta Wierzbicka zdecydowanie nie należy do aktorek, którym zależy na chronieniu swojej prywatności. Na blogu lubieszpinak.blogspot.com publikuje nie tylko zdjęcia, lecz także mnóstwo informacji ze swojego intymnego świata. W życiu 23-letniej celebrytki nastąpił właśnie przełomowy moment - otrzymała klucze do własnego mieszkania. Na stronie opublikowała pierwsze fotografie.

Skończyły się beztroskie lata dzieciństwa, a zaczęło dorosłe życie. Marta Wierzbicka niedawno zakupiła nowy samochód, Renault Captur, którym planuje "jeździć jak po*ebana". Dziś może się także pochwalić własnym mieszkaniem. Z obu zmian oczywiście bardzo się cieszy, ale - jak sama przyznaje - niełatwo jej się odnaleźć w natłoku nowych zadań i obowiązków do wykonania.

W tym całym zamieszaniu związanym z mieszkaniem udało mi się zrobić tylko kilka zdjęć... a właściwie nie mi tylko Maćkowi! Jak na razie muszę się zadowolić prawie gotową łazienką i przeniesioną instalacją kuchenną, już się nie mogę doczekać efektu końcowego, ale to już niebawem bo mam bardzo sprawną ekipę! (jeśli ktoś poszukuje fachowca,piszcie maile, śmiało polecę ) Aha, a dziś kurier przywiózł pierwszy sprzęt- moją wymarzoną lodówkę, udało mam się ją kupić w dobrej cenie bo jest lekko obita ;) Buziaki T ! - napisała na blogu.

ZOBACZ ZDJĘCIA MIESZKANIA MARTY WIERZBICKIEJ.

lubieszpinak.blogspot.com

W filmiku, który nagrała po to, aby zdradzić więcej szczegółów dotyczących przeprowadzki do nowego lokum, słowo "zamieszanie" pojawia się aż dwukrotnie.

Miałam drobne, ale bardzo pozytywne zamieszanie - a mianowicie: odebrałam klucze do mojego, MOJEGO JUŻ, mieszkania. I bardzo się cieszę, bo nareszcie będę "na swoim". No i teraz przede mną: urządzanie, planowanie i ciągłe zamieszanie, bo trzeba jeździć, wybierać... Cieszę się, że udało mi się wytrzymać z tą informacją, bo tak naprawdę o tym, że będziemy mieli swoje mieszkanie, wiem już od ponad roku - i dopiero teraz postanowiłam Wam powiedzieć, kiedy już de facto, namacalnie, mam klucze. Jest to pustostan i trzeba go całkowicie zapełnić. Trochę jest roboty z przeprowadzką, bo - jak się okazało - przez ostatnie dwa lata, kiedy mieszkaliśmy w wynajmowanym mieszkaniu, no, jednak troszkę tych rzeczy się nazbierało. I nie mówię tutaj o ciuchach! Po prostu mamy całą masę filmów.

Co z nimi zrobili i z czym jeszcze mają problemy? Zobaczcie wideo i się przekonajcie:

Zobacz wideo

Życzymy Marcie cierpliwości i wielu miłych chwil spędzonych "na swoim". Ukochany z całą pewnością jej we wszystkim pomoże.

Zazdrościcie jej nowego gniazdka?

xiu

Więcej o: