Alarm odwołany, Michał Piróg znalazł swój telefon warty 6 tysięcy złotych. Jednak w międzyczasie nie próżnował.
W sobotę wieczorem Michał Piróg postawił na swoich fanów na Facebooku, alarmując, że zginął mu telefon (zobacz: Michał Piróg napisał na Facebooku, że stracił telefon za 6 tysięcy. Internauci jednak zwrócili uwagę na coś innego ). Teraz okazał się, że telefon nie zginął ani nie został skradziony. To dobra wiadomość, jednak w międzyczasie tancerz zdążył sobie kupić drugi telefon!
Zaginiony telefon odnalazł się w kieszeni mojego znajomego, który podczas kiedy ja grałem na "pierogach z serem" uznał że to jego aparat i schował do kieszeni. Poinformował mnie o tym dopiero kiedy zdążyłem kupić już nowy aparat plus kilka dodatkowych sprzętów no i tak człowiek chudnie o parę tysi lekko nie przyszło ale łatwo poszło... czemu zarobić jest ciężko a wydaje się w sekundę. Ja chcę na odwrót. No to teraz mogę na dwa Iphony gadać - zakończył refleksyjnie.
I co Wy na to?
alex
