Eliza Trybała zdobyła popularność dzięki udziałowi w programie rozrywkowym "Warsaw Shore" oraz produkcji TVN "Królowa przetrwania". Poza tym Trybała należy do grona najbardziej rozpoznawalnych influencerek w Polsce. Na bieżąco dzieli się przemyśleniami na Instagramie, a teraz podsumowała czasy szkolne.
Żona Trybsona dziś zachwyca urodą - cieszy się smukłą figurą i platynowymi włosami, które miała już w czasach szkolnych. Co ciekawe, w dawnym wywiadzie dla Pomponika przyznała, że była prymuską w podstawówce, a w dalszych latach radziła sobie nieco gorzej. Z liceum na pewno najbardziej zapamiętała bal maturalny. Trybała podzieliła się na początku lipca grupowym kadrem ze studniówki, na którym bardzo rzuca się w oczy. Zapozowała razem z koleżankami z klasy, prezentując charakterystyczną, czerwoną podwiązkę. Mimo uśmiechu na zdjęciu Trybała wcale nie wspomina dobrze tego wieczoru. Może dlatego, że nie ze wszystkimi rówieśnikami miała dobrą więź. "Jezu... Znalazłam też zdjęcie ze studniówki. Wiecie, że studniówka to była najgorsza impreza w moim życiu? Nie wspomnę już o klasie i szkole, do której chodziłam... Dramat" - podsumowała na Instagramie.
Influencerka i aktorka polubiły się w programie, co widać było w telewizji. Poza emisją również okazywały sobie wsparcie w sieci. Przypomnijmy, co Trybała mówiła w rozmowie z Kozaczkiem. - Jest mi bardzo przykro, że teraz dzieje się tak w jej życiu. Uważam, że nie zasłużyła na ten cały hejt, który w tym momencie ma. (...). Każdy wysłuchał jednej strony, jej mąż pojawił się wszędzie gdzie tylko może, żeby opowiedzieć o tym, co go boli, ale nikt nie posłuchał Agnieszki. Nikt nie wie tak naprawdę, jak to wyglądało. Wszyscy sobie dopisują, wyciągają jakieś pochopne wnioski, dokładają jakieś historyjki, które nawet nie miały miejsca i to jest przykre - wyznała Trybała, nawiązując do medialnego rozstania Kaczorowskiej i Peli.