Książę William , do niedawna pilot śmigłowca ratowniczego, idzie do cywila. Życie stawia przed nim inne, bardziej doniosłe zadanie.
Książę William opuścił Siły Zbrojne, żeby rozpocząć szkolenie na przyszłego króla - poinformował portal "Daily Mail".
Drugi w kolejce do tronu (po księciu Karolu) William zamierza się oddać obowiązkom członka rodziny królewskiej i działalności charytatywnej.
Książę William służbę wojskową rozpoczął w roku 2006 w Sandhurst, początkowo w siłach lądowych, potem w RAF.
Od początku było jasne, że z powodu swojej królewskiej funkcji, nigdy nie będzie służył w strefie wojny - przypomina "Daily Mail". - W styczniu 2009 roku rozpoczął szkolenie na pilota ratunkowego i dowiedział się, że to jest najbliższa linii frontu funkcja, jaką może pełnić.
Teraz "royal daddy" będzie przechodził zupełnie inny rodzaj szkolenia.
31-latek podejmie szereg prac w celu zdobycia doświadczenia na stażach od ministerstw do instytucji charytatywnych - informuje portal.
alex