Książę William , jak każdy świeżo upieczony tata, uwielbia chwalić się swoją pociechą. Chce, aby koledzy z jednostki ratowniczej RAF, w której pracuje, poznali jego pierworodnego syna. Mały George pojedzie z tatą do Anglesey już w przyszłym miesiącu.
Książę William starannie pielęgnuje przyjaźnie zawarte w Anglesey - zdradza źródło Mirror.co.uk. - Mężczyźni i kobiety, których tam spotkał są zupełnie inni niż jego przyjaciele z Eton College i St Andrews University. Kiedy jest w bazie, jest po prostu zwykłym facetem. Jest dużo śmiechu i dużo przekomarzania.
Nic dziwnego, że William uwielbia swoją jednostkę. Koledzy traktują go bowiem jak zwykłego faceta, nie księcia.
Jest częścią zgranego zespołu, który szanuje go za umiejętności i charakter i nie zwraca uwagi na tytuły - dodaje informator.
Żołnierze na pewno chętnie poznają małego księcia, którego przyjcie na świat uczcili w wyjątkowo oryginalny sposób.
Książę William podobno jednak zamierza zabrać syna nie tylko do bazy RAF, lecz także na grób swojej matki - księżnej Diany.
Gdy tylko Kate zaszła w ciążę, William wiedział, że chce "przedstawić" dziecko Dianie, tak szybko, jak to możliwe. Chce, od małego uświadamiać synowi, jaką wspaniałą kobietą była Diana. To będzie niezwykle wzruszający moment, gdy Kate i William odwiedzą razem z małym księciem jego babcię - zdradza źródło "Sunday People".
Grób Diany odwiedzą wczesną jesienią. William pragnie także, by dziecko miało kontakt z rodziną Diany. Wkrótce pozna więc brata księżnej - Earl'a Spencera.
aga