Brytyjski tabloid "Daily Mail" sugeruje , że na 10 minut przed ogłoszeniem wiadomości o narodzinach " royal baby ", księżna Kate i książę William zjedli pizzę, którą do skrzydła szpitala Lindo dostarczono tylnym wejściem.
Kiedy tłumy dziennikarzy czekały przed wejściem do szpitala St. Mary w Londynie, straż królewska tylnym wejściem "przemyciła" podobno kolację dla świeżo upieczonych rodziców. I to nie byle jaką. Para zamówiła ponoć pizzę.
Po niemalże 11-godzinnym porodzie, Kate na pewno była głodna.
Księżna potrzebuje węglowodanów! Pizza to ich znakomite źródło, doda księżnej energii! - stwierdza z pełną powagą portal.
Nam wydaje się jednak mało prawdopodobne, aby świeżo upieczona mama jadła takie niezdrowe rzeczy. Co innego, jeśli chodzi o Williama - wiemy, że pizza to jego ulubione danie z dzieciństwa. Może była więc dla niego?
aga