Pamiętacie Mariusza Maxa Kolonko? Jeszcze kilka lat temu wszyscy Polacy przecierali oczy ze zdziwienia oglądając jego nowatorskie reportaże i relacje ze Stanów Zjednoczonych. Jego swobodny sposób bycia, niecodzienne metafory, scenerie - wprowadziły nasze dziennikarstwo na inny poziom. Dziś znów jest o nim głośno, chociaż nie pracuje dla żadnej wielkiej stacji telewizyjnej. Kolonko wraca z własnym kanałem na Youtube.com - MaxTV - który bije rekordy popularności. Dlaczego?
Z dnia nadzień Mariusz Max Kolonko może podziwiać rosnące słupki popularności swojego programu. Wszystko zawdzięcza chwytliwej retoryce oraz bezkompromisowym, radykalnym wypowiedziom o ekspansji islamskiej kultury w Europie, terroryzmie i zamachach terrorystycznych.
Rzesza fanów MaxTV powiększa się z minuty na minutę. Pierwszy filmik pojawił się zaledwie pół roku temu, a dziennikarz ma w tej chwili 150 tysięcy subskrybentów! Dla porównania: TVP ma ich 28 tysięcy, a TVN 148,4 tysiąca.
Dziennikarz zdaje sobie sprawę z tego, co osiągnął.
Pierwszy raz w historii komentarz polityczny na YouTube pobił oglądalnością popularność stacji telewizyjnych i radiowych. To, że jeden komentarz dziennikarza, który mówi, jak jest, potrafi pobić oglądalnością programy otwartych stacji telewizyjnych w Polsce, oznacza, że temat jest ważny, istotny, kontrowersyjny, ale niemal w większości przypadków pomijany przez polski establishment medialny - powiedział Kolonko w najnowszym odcinku swojego show o napaści w Woolwich w Londynie.
Wdzięczność widzów za bezkompromisowe tezy widać nie tylko w liczbie odsłon...
Dziękuję widzom za dotacje na Max TV i pomysł utworzenia konta, gdzie można wpłacać pieniądze. - W ciągu godziny wysadziliście państwo serwery w Atlancie! Ludzie z największej firmy hostingowej w kraju myśleli, że mają jakiś atak wirusa z Chin. - Publiczność "Mówię, jak jest" jest zupełnie wyjątkowa - komplementował widzów w jednym z filmików.Fot. Krzysztof Szatkowski / AG
Zobaczcie jeden z odcinków internetowego programu dziennikarza. Podoba Wam się jego retoryka?
aga