Przed sobotnim koncertem Beyonce na Stadionie Narodowym w Warszawie wokalistka nie miała chwili wytchnienia. Dzień wcześniej diwa dała show Berlinie. Zaraz po koncercie w stolicy Niemiec piosenkarka wraz z mężem Jay-Z i ich 1,5 roczną córeczką Blue Ivy udali się na zakupy. Specjalnie dla nich udostępniono zamknięte już centrum handlowe Galleries Lafayette. Dla gwiazdorskiej pary zrobiono wyjątek i otworzono bramy galerii o północy.
Para, trzymając się za ręce, mogła do woli robić zakupy i szukać odpowiednich rzeczy dla swojej córeczki. Skupili się bowiem na przeglądaniu towarów w dziale dziecięcym. Para mogła liczyć na specjalnie względy, wokalistka przechadzała się po sklepie i popijała z kieliszka szampana.
Po nocnym buszowaniu po sklepu państwo Carter udali się do włoskiej restauracji "Bocca di Bacco" w centrum Berlina, donosi Thelocal.de. Nocne zakupy są wielkim udogodnieniem dla tak znanych gwiazd, za którymi nieustannie podążają fotoreporterzy, którzy nie zawsze dobrze na tym wychodzą. Najlepszym tego przykładem była sytuacja po koncercie Beyonce, już na lotnisku, kiedy ochrona piosenkarki dosłownie przygwoździła jednego zbyt nachalnego paparazzi.
Emes