W weekend w śmietniku do recyklingu w Nashiville znaleziono setki nieotwartych listów do Taylor Swift . Odkryła je Kylee Francescan, która zanosiła własne śmieci do kontenera przy Granberry School.
Pomyślałam: "To dziwne". Tam były setki listów do Taylor Swift. Nie wiedziałam, czy zostały skradzione, czy odrzucone, więc wrzuciłam je do pudełka. I pomyślałam: "Trzeba poinformować o tym Taylor" - powiedziała Nashville's News 2 Investigates.Reuters
Listy były zaadresowane na skrzynkę pocztową w Hendersonville, którą co jakiś czas opróżniają osoby z otoczenia Taylor. Kobieta, która znalazła korespondencję, nie otwierała jej, tylko zdecydowała się nagłośnić sprawę, aby wiadomość trafiła do Taylor.
Wiem, jak wiele fani dla niej znaczą - wyjaśnia.AP
W poniedziałek osoba z Nashville News 2 zaniosła listy do wytwórni Taylor. Telewizja zdobyła też oświadczenie managementu piosenkarki, w którym wyjaśniają, że nie byli świadomi istnienia tych listów od fanów, ale są bardzo zaniepokojeni tym, co się stało.
Taylor dostaje tysiące listów od fanów i są one dostarczane do biura jej managementu. Po tym, jak listy zostają otwarte i przeczytane, są poddawane recyklingowi - słowa rzeczniczki cytuje telewizja.
Jedynym wytłumaczeniem tego, że nieotwarte listy trafiły na śmietnik jest to, że partia listów, która miała trafić do Taylor, przypadkowo trafiła od razu do recyklingu. Szczerze doceniamy zwrócenie uwagi i natychmiast odbierzmy listy - kontynuuje.
Fani Taylor mogą odetchnąć - piosenkarka nie ignoruje ich listów. Pozostaje mieć jedynie nadzieję, że błąd się nie powtórzy i ktoś znów nie wyrzuci ich przypadkiem na śmietnik.
nn