Ewa Farna w "Bitwie na głosy" powiedziała, że bardzo lubi żartować i "ma jaja". Wspomniała, że kiedyś podpisała się parze młodej w następujący sposób:
Nie zapomnę Ci tej nocy - a do panny młodej - oddaję Ci go w Twoje ręce - powiedziała.
Kolejnym utworem, jaki wykonała drużyna Ewy Farnej była piosenka Destiny's Child "Survivor". To była moc! Wszyscy jurorzy byli zachwyceni, poza... Titusem. Widocznie nie o taką moc mu chodziło:
Pozostanę chłodny jak sernik w lodówce - powiedział.
Alicja była innego zdania. Wśród członków drużyny zobaczyła polską Adele:
Jesteś polską Adele, aż ze mnie powietrze zeszło!
Poczułem - skomentował Jagielski, jakby uczył się ripost od Farnej - Nie mogę się ruszyć, bo jestem sparaliżowany - dodał.
Nas najbardziej rozbawiła odpowiedź Ewy na pytanie Kędziora, czy jak była małą dziewczynką, to chciała być jak Beyoncé Knowles, Kelly Rowland czy Michelle Williams. Ewa odpowiedziała:
Ja nadal jestem małą dziewczynką, ale chciałabym być jak Beyoncé, bo z takimi biodrami i taką pupą, to tylko nią mogę być.fot. Kapif
Ta dziewczyna jest fenomenalna!
varg
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!