Ewa Farna w rozmowie z "Show" mówiła o tym, że chce jak najszybciej wrócić za kierownicę i że nigdy nie aspirowała do miana wzoru do naśladowania. Wspomniała też, że jest młoda, ma prawo do popełniania błędów i uczenia się na swoich błędach. Najwięcej emocji wywołały jednak jej słowa, że taki wypadek jak jej, mógł się przytrafić każdemu maturzyście. W mediach od razu posypały się gromy, że nie chce wziąć odpowiedzialności za to, co zrobiła i że niczego jej ta historia nie nauczyła. Dlatego Ewa na swoim profilu na Facebooku napisała tak:
Myślicie, że to faktycznie dziennikarze namieszali i przekręcili słowa Ewy?
Zobacz także:
Farna: Mam to gdzieś, że Ewa Farna powinna być ideałem