Dzień po zagraniu koncertu w Lizbonie dla 20 tysięcy ludzi Rihanna była bardzo zadowolona z siebie. Świetnie się bawiła w Portugalii i przywiozłaby stamtąd zapewne same dobre wrażenia, gdyby nie pewien incydent w hotelowym korytarzu. Rihannę zaczepił jakiś mężczyzna w obcisłych białych slipkach i zaczął obsypywać ją rasistowskimi wyzwiskami.
Facet mówił najokropniejsze rzeczy o czarnych kobietach. Nazwał nas "psami", "szmatami", krzyczał, że wyglądamy jak gówno i nie powinnyśmy przebywać w tym samym hotelu, co biali! Nie pozostałam na to obojętna. Odezwała się we mnie duma. Włączyłam mój barbadoski akcent i mu odpowiedziałam - napisała potem Rihanna.
Ciekawe, co mu odparowała.
Zobacz także:
Rihanna najbardziej lubiana na Facebooku! TOP 10
Koncert Rihanny w Polsce - zobacz, jak wypadła!
Katy Perry zdradza sekret Rihanny: Od czasu rozstania z Chrisem leczy się alkoholem!